Wydarzenia
Przemysław Cerebież-Tarabicki, Jarosław Eysymont, Maciej Woltman - Trzy koloryPlace: Sala pod Piramidą, wernisaż 15.05, godz. 18
Zapraszamy na wernisaż wystawy Trzy kolory w piątek 15 maja 2015 r. o godz. 18:00 w Sali pod Piramidą.
W Sali pod Piramidą Książnicy Pomorskiej trzech znakomitych szczecińskich artystów: Przemysław Cerebież-Tarabicki, Jarosław Eysymont i Maciej Woltman pokaże na wspólnej wystawie swoje obrazy. Kuratorem ekspozycji, która artyści nazwali Trzy kolory, jest historyk sztuki Maria Łopuch.
TRZY KOLORY
Ikonosfera Przemysława Cerebieża-Tarabickiego, Jarosława Eysymonta i Macieja Woltmana
Świat pełen jest barw. Wszak barwa jest wrażeniem wzrokowym wywołanym falami światła. W feerii barw triada kolorów zajmuje miejsce szczególne. Stanowi ją czerwony, żółty i niebieski. Te trzy kolory zwane są podstawowymi, ponieważ służą do tworzenia kolorowej tęczy barw.
Czerwień jest kolorem bogów i władców, zwłaszcza przybierając odcień purpury. Symbolizuje odwagę, energię i zapał, będąc przecież kolorem miłości. Czerwień jest kolorem Przemysława Cerebieża-Tarabickiego z jego faustowską wyobraźnią. W zgeometryzowanych formach dotyka on bowiem rzeczy tajemnych, obserwując je profilem własnego oblicza.
Żółcień, ulubiony kolor Konfucjusza symbolizuje intelekt i radość tworzenia. Pozytywna energia zawarta w blasku słońca jest cechą kolorowych abstrakcji Jarosława Eysymonta. I chociaż artysta malarz tworzy w samotności kontakt z ludźmi daje mu siłę i optymizm płynący z obcowania z odbiorcami jego obrazów. Dlatego żółty jest kolorem Jarosława Eysymonta.
Kolor niebieski utożsamiany jest z błękitem nieba, bezkresem oceanu, niczym nieograniczoną przestrzenią i wolnością. Kosmos świata i mikrokosmos człowieka są niebieskie – dziewicze i nieogarnione, szczere i stałe w swej trwałości. W malarstwie Macieja Woltmana człowiek stanowi centrum świata, tęskniąc za matematyczną doskonałością wszechświata. Niebieski jest więc kolorem Macieja Woltmana.
Trzy kolory, trzy indywidualności twórcze, cała ikonosfera. Łączy ich jedno. Sztuka przez duże S, bez blagi i taniego blichtru, zbytniej łatwości i pustki. Warsztatowo biegła zaś artystycznie znakomita.
Maria Łopuch